Ludzie wyznający ideały lewicy z pewnością nigdy nie zapoznali sie z pracami autorów " naukowego socjalizmu" i ograniczają swoja wiedzę do kilku haseł. Gdyby poświęcili trochę czasu na bardziej dogłębną lekturę dzieł obu myślicieli przetarliby oczy ze zdumienia, bo mieliby okazję zapoznać się ciemnymi stronami przemyśleń obu ojców rewolucji socjalistycznej. Przyjęto do widomości, że ludobójstwo jest wymysłem niemieckich nazistów i....kropka. Czy tak jest w rzeczywistości?
W lutym 1849 roku Fryderyk Engels opublikował w redagowanym przez Marksa dzienniku " Neue Reinische Zeitung" tekst p.t. " Der magyrische Kampf", w którym omawiał rewolucję węgierską w 1848 roku. W konkluzji pisał: " Niektóre narody są nosicielami postępu, inne nie, szczególnie narody słowiańskie, ale nie tylko. Ponieważ są one kontrewolucyjne, muszą przepaść w rewolucyjnej masakrze, która nastąpi niebawem. Socjalistyczna rewolucja pozostawi niektóre ludy tak daleko w tyle za awangardą postępu, że nigdy nie będą w stanie jej dogonić. Skoro nie rozwinęły one kapitalizmu w kapitaliźmie, socjalizm wyprzedzi je na tyle, że będą bezpowrotnie stracone. Stanowią one / te ludy - przypisek autora/ Volkerabfall, rasowe odpadki i przeznaczeniem ich jest zniknąć z powierzchni ziemi wraz z nastaniem nowego porządku. Ludobójstwo jest w takim rozumieniu postępowe".
Zatem Engels jasno stwierdza - " Ludobójstwo jest postępowe". Nie jest to jedyny tekst w tej sprawie.Znajdujemy takie propozycje rozwiązania wobec " odpadkow rasowych" w "Kapitale", a także w eseju Marksa " Kwestia żydowska". Ówcześni socjaliści szeroko czerpali z prac obu filozofów, ale n.p. tacy "Fabianie"/ Fabianie są poprzednikami brytyjskiej Partii Pracy/ odrzucali wprawdzie marksistowsko - engelsowską koncepcję rewolucji klasowej, uważając, że do socjalizmu należy dojść ewolucyjnie, ale w kwestiach rasowych podzielali pogląd wyrażony przez Engelsa, mówiąc o konieczności " trzebienia czarnych, żółtych, brudno - białych, marząc o czystym, schludnym świecie białych, koniecznie postępowych socjalistów, zarządzanym przez socjalistycznych technokratów. / Patrz: Wells " Anticipoations"/.
Rozwiązania proponowane przez Marksa i Engelsa w kwestiach likwidacji wstecznych elementów kontrewolucyjnych zostały wprowadzone w życie przez Lenina, a kontynuował je Stalin. Swoje założenia związane także z eliminacją " rasowych odpadków" zawarł w książce wydanej krótko po śmierci Lenina, pt."Lenin i leninizm" / niem. tłumaczenie "Lenin i leninismur"/.
Jaki to ma związek z Hitlerem? Angielski historyk Georges Watson opublikował w 1984 roku tekst p.t "Czy Hitler byl marksistą?", w którym analizuje na podstawie lektur Hitlera w więzieniu w Landsbergu jego zainteresowania pracami Marksa i Engelksa, ale także Lenina i Stalina. Okazuje się, że z zachowanych kart biblitecznych w Landsbergu można prześledzić jakie były lektury Hitlera. Praca Stalina przetłumaczona na niemiecki w 1924 roku, byla przez Hitlera czytana dwa tygodnie po ukazaniu sie w Niemczech. Wczesny biograf Hitlera Konrad Heiden w biografi A.Hitlera wydanej w roku 1936/37 pisze o fascynacji Hitlera pamiętnikami Trockiego. Natomiast Herman Rauschning, nacjonalista bismarckowskiego typu, członek NSDAP, po wyjeździe z Niemiec w 1936 roku, w wydanej w USA pracy / 1939/ p.t."Hitler speaks" przedstawia zapisy swoich rozmów z Hitlerem, który m.in. mówił : "Nauczyłem się wiele od marksizmu, czego nie waham się przyznać. Różnica polega na tym, że ja rzeczywiście wprowadziłem w życie to wszystko, o czym ci kramarze i gryzipiórki nieśmialo napomykali. Cały narodowy socjalizm opiera się na tym, na przemyśleniach Marksa i Engelsa. Przede wszystkim interesująca jest ich koncepcja rozwiązania kwestii Volkerabfall. Tak, rasowe odpadki muszą zniknąć."
Czy trzeba bardziej jasnej deklaracji mówiacej o korzeniach narodowego socjalizmu? A przecież trzeba pamiętać, że NSDAP powstała z maleńskiej, zaledwie kilkunastoosobowej socjalistycznej partii robotniczej, której założycielem był Hitler i był jednocześnie redaktorem i wydawca socjalistycznego pisemka. Podobnie jak Mussolini, który redagował socjalistyczne 'Avanti" i nie ukrywał, że geneza ruchu faszystowskiego wiedzie od.....socjalizmu.
Dlatego uważam za nadużycie przypisywanie ruchom narodowym, katolickim i patriotycznym łatki......faszyzmu. Odnoszę wrażenie, że socjaliści współcześni, lewacy i inni lewicujący wstydzą sie niektórych elementów spuścizny po Marksie i Engelsie, " twórczo" rozwiniętych przez takich ludobójców przyznających się do " postępowej lewicy" jak Lenin, Stalin, Hodża,Bierut i Berman z ferajną, Pol Pot, Mao, Che, Noriega.Jest coś symptomatycznego w tym, że tam gdzie zaczyna się rewolucja socjalistyczna,a nie daj Boże, tam gdzie zdobywają socjaliści władzę, natychmiast zaczynaja się ludobójstwa. Przykład Kuby czy Kambodży dobitnie to poświadcza.Ale przeciez już w XIX w. Engels powiedział im, że " Ludobójstwo jest postępowe". No, ale wspólczesni lewacy stosują złodziejską zasadzę i wrzeszczą......to oni. Niech najpierw poczytają swoich sztandarowych klasyków.
Nie rozumiem tylko, dlaczego tak się wstydzą tej wiedzy?
